Nie macie pojęcia jaką sprawiacie mi przyjemność i jak olbrzymią motywację do działania mi dajecie pozostawiając komentarze :) Ostatni post, w którym pokazałam zdjęcia domku latarenki ma chyba największą ilość komentarzy od momentu założenia bloga (nie licząc postów, w których ogłaszałam candy). Dziękuję!
Dzisiaj podzielę się z Wami jedną z moich ostatnich przeróbek. Chciałam mieć lampę stołową, prostą, jednak oryginalną. Kupiłam w Ikei podstawę i przeceniony na grosze klosz koloru czerwonego w pomarańczowe serca i napisy "love". M. zdziwił się, że mimo uwielbienia dla prostego wzornictwa wybrałam tak pstrokatą rzecz, całkowicie nie w moim guście. A ja już miałam plan - zerwać materiał, dodać nowy i mieć ładną lampę, jakiej nie ma nikt inny. I mam!
Plan w głowie zrodził się od razu, niestety nie umiem szyć, dlatego z pomocą przyszła babcia i zajęła się częścią projektu, w której trzeba było użyć maszyny. Klosz to pasek materiału zszyty końcami. U góry i na dole są tunele, w które wciągnęłam gumkę. Nałożyłam na bazę klosza z Ikei i ułożyłam tworząc nieregularne zakładki.
Serce z koralików zrobiłam już jakiś czas temu, ale stapiało się z każdym miejscem, w którym chciałam je powiesić, dlatego w rezultacie wylądowało na kloszu.
Lampa krąży po mieszkaniu, dziś przeniosłam ją do naszej mikro sypialni. Muszę Wam ją pokazać, bo wkrótce się przeprowadzamy, a po przeprowadzce nie będę wracała do starych wnętrz, bo nowe na pewno będą ciekawsze :)
Uściski, dziękuję za wszystkie słowa :*
Agafia
Świetnie się lampeczka prezentuje :))
OdpowiedzUsuńDziękuję, miałam obawy jak wyjdzie, ale w sumie podoba mi się :)
UsuńSuper lampa:) Nie mogę się doczekać zdjęć z nowego mieszkania, dopiero będziesz miała okazję się wyszaleć! Koniecznie naucz się szyć, to bardzo intuicyjne i zasadniczo proste, a daje morze nowych możliwości!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Magda
Prawda... Już widzę te nowe poduchy - w gwiazdy i grochy, koce, pledy, organizery, zasłony... Nauczę się! Dziękuję za słowa uznania :) pozdrawiam!
Usuńśliczna, podoba mi się że jest tak "ściągnięta" na dole, dzięki temu światło jest pięknie rozproszone...
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Światło faktycznie przyjemne, dość delikatne... pozdrawiam :)
UsuńPięknie to wygląda :)
OdpowiedzUsuń:)) takie słowa to wielka motywacja!
UsuńSuper Ci to wyszło ;-) nie ma to jak udane przeróbki, takie lubię najbardziej. Satysfakcję pewnie dużą czujesz?? ;-). Uściski dla Ciebie i wspaniałego dnia ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo dużo, szczególnie, że wątpliwości miałam w momencie zrywania oryginalnego materiału (nie żeby mi go żal było, był totalnie nie w moim guście), po prostu wydawało mi się, że z tego nowego kawałka materiału nic nie zrobię :) Buziaki :))
UsuńNo właśnie już od dawna myślałam o takiej przeróbce u siebie w domu i proszę :) czytasz mi w myślach czy jak?
OdpowiedzUsuńMam taką moc? Super! Muszę częściej z niej korzystać :) Działaj u siebie, umiesz szyć, więc będzie łatwiej :)
UsuńSama mam ochotę nadać nową ,,sukienkę'' mojej lampce :-) Tobie to pięknie wyszło .. ale czy ja dam radę .. to nie wiem ? Pozdrawiam Cię serdecznie :-) Dorota
OdpowiedzUsuńNa pewno dasz radę, skoro mi się udało. Najtrudniejszą częścią było sklejenie klosza, ponieważ rozpadł się podczas zrywania starego materiału ;) Poradzisz sobie! pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
UsuńPiękny! I jak wspaniale komponuje się z wnętrzem.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Coraz więcej szarości u nas... :) Ale dobrze mi z tym!
UsuńBrawa dla Babci!
OdpowiedzUsuńByła zaskoczona jak ładnie nam wyszło :)
UsuńTwój sposób na abażur jest świetny i bardzo efektowny i chyba jeszcze szybszy od mojego :-)
OdpowiedzUsuńCzy ja dobrze przeczytałam ? przeprowadzasz się ? piękny początek roku! Gratuluję :-)
To prawda, bardzo szybki :) i tak, wkrótce się przeprowadzany, będą nowe, większe kąty, a razem z tym więcej miejsca do realizacji wnętrzarskich projektów :)
UsuńŚliczny efekt!
OdpowiedzUsuńMam znienawidzony żyrandol w znienawidzonym mieszkaniu. Czas na zmiany! ♥
Dziękuję :) kto jak kto, ale Ty powinnaś sobie błyskawicznie poradzić z tym problemem :)
UsuńSpisałyście się z babcią na medal :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Bardzo mi miło!
UsuńWitaj jestem zachwycona Twoim pomysłem! Efekt świetny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Marta
Baaardzo się cieszę :) Takie ciepłe słowa są niesamowite! Uściski!
UsuńUwielbiam takie przerobione rzeczy :) Nabierają charakteru i są niepowtarzalne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, cenię sobie niepowtarzalność, kiedy jest stworzona własnoręcznie, więc tym bardziej cieszą mnie Twoje słowa :)
UsuńŚliczne, dziewczęce klimaty:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńcudnie!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba :)
UsuńPięknie wyszła ta lampa! Super
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Hania
Haniu, bardzo dziękuję za słowa uznania :)
UsuńAbażur przepiękny, poduszki z gwiazdką w moim stylu. Ślicznie!
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ładnie, domowo i przytulnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Cieszą mnie słowa uznania dla rzeczy, które stworzyłam sama :)
UsuńGdybym potrafił, zrobiłbym taką mojej dziewczynie :) Aż strach pomyśleć, co wymyślisz w nowym mieszkaniu.
OdpowiedzUsuń