Kiedy zaczęłam pisać ten post był pierwszy dzień astronomicznej wiosny, czyli zeszły piątek. Niestety nim go skończyłam - zasnęłam. Cały weekend uczestniczyliśmy w przeprowadzce rodziców, potem zaczął się tydzień roboczy i tak oto znów mamy piątek.
Do dzisiejszego tematu zainspirowało mnie świecące za oknem słońce (tak było tydzień temu, bo dziś jest szaro, buro i ponuro) oraz niezwykłe zjawiska atmosferyczne zeszłego tygodnia. Pewnie większość z Was oglądała zaćmienie słońca, a kto widział zorzę polarną?? Otóż ja!
Sytuacja z zeszłego wtorku. Wychodzimy w czwórkę z domu rodziców, jest około 21.30. Patrzę na zieloną łunę na niebie i trochę z niedowierzaniem mówię:
- Zorza polarna?
M i Mama: Nie, no gdzie... To światła z sąsiedniej wioski.
Ja: Zielone?
M i M: Wydaje Ci się...
Następnego dnia rano zadzwonił do mnie Tata, TVN24 w porannych wiadomościach potwierdził naszą teorię.
Natchniona zaczęłam myśleć o ogrodzie. O oazie, do której ucieknę po męczącym dniu w pracy, o miejscu, do którego zaprosimy przyjaciół i rodzinę na grilla. O ogrodzie z ziołami, tulipanami i lawendą. O wygodnym zestawie wypoczynkowym, na którym leżąc będę łapała promienie słoneczne.
Nie mam dokładnego planu, mam jednak zapał, mnóstwo pomysłów i trochę inspiracji odnalezionych na Pinterest. Mam też kilka całkowicie różnych wizji.
Oglądaliście lub czytaliście Tajemniczy Ogród? Ogród, który odkryła Mary Lennox był moim marzeniem od dzieciństwa. Lekko spróchniała huśtawka, stare drzewa, mury nadszarpnięte zębem czasu, nieokiełznane krzaki róży i skrzypiąca furtka...
Źródło: Pinterest / studioview.tumblr.com |
Źródło: Pinterest / thegoodstuffguide.com |
Źródło: Pinterest / gardener.ru |
Źródło: Pinterest / finegardening.com |
Niestety na taki ogród trzeba mieć ogromny metraż, a zamiast domu przynajmniej jakiś niewielki pałac - całość musi przecież spójnie wyglądać.
Druga wizja to sielski, wiejski ogródek, w którym nie ma równych rabat z kwiatkami, przyciętych na kształt zwierząt krzaczków, a są grządki z warzywami, a przynajmniej ziołami.
Źródło: Pinterest / providenceltddesign.com |
Źródło: Pinterest / etsy.com |
Źródło: Pinterest / unpolished-life.blogspot.com |
W naszym wymarzonym ogrodzie nie zabraknie lawendy, tulipanów, szafirków, goździków brodatych. Kupiłam już nasiona smagliczki nadmorskiej, celozji pierzastej, groszku pachnącego i żagwinu.
Źródło: Pinterest / hgtv.com |
Źródło: Pinterest / hgtv.com |
Źródło: Pinterest / burpee.com |
Źródło: Pinterest / segretofinishes.com |
Od czego zacząć? Od zakupu sprzętu ogrodniczego. Niestety ciężko zrobić w ogrodzie cokolwiek bez łopatki, na pewno przyda się sekator i kilka innych rzeczy. A skoro mam nabyć nowe rzeczy to czemu nie kupić ładniejszych niż standardowe zielone z drewnianą rączką? Znalazłam kilka tak ślicznych zestawów, że zastanawiam się czy nie żal byłoby je wybrudzić ziemią ;)
Nie zdecydowałam się jeszcze na nic poza zakupem miętowej konewki w Ikei. W przyszłym tygodniu nadrobię zaległości, bo do ogrodu zamierzam wkroczyć dopiero po świętach. W ten weekend zamierzamy malować nowe mieszkanie, a przynajmniej wybrać kolory.
A Wy rozpoczęliście już prace porządkowe w ogrodach i na balkonie? Roślinki i zioła zasiane?
Uściski,
Agafia