dziękuję za komentarze pod poprzednimi postami. Cieszy mnie, że każdego dnia Ktoś tutaj zagląda, choć ja nie mam czasu, aby pokazać coś nowego.
Ostatnio na tapecie zaproszenia ślubne. Mimo ilości robiło się je bardzo przyjemnie, gdyż... tworzyłam w niezwykle miłym towarzystwie - Magda, dziękuję :*. Nie byłyśmy jednak same - męska część towarzystwa spisała się na medal! Po pierwsze - nie przeszkadzali, po drugie - gotowali. Dwa popołudnia, dwóch mężczyzn w kuchni, dwa obiady, dwa desery - czego chcieć więcej?
A oto efekty naszej pracy:
Pozdrawiam,
Agafia
piękne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne :) Bardzo eleganckie i nieprzesłodzone!
OdpowiedzUsuńsuper! :)
OdpowiedzUsuńimponujący stosik :)))
imponujący stosik, zaiste :) piękne :)
OdpowiedzUsuńSą bardzo ładne, delikatne, ale bardzo eleganckie. No i ilość robi naprawdę imponujące wrażenie :)
OdpowiedzUsuńwow ale sporo tego :)) Super wyszły te zaproszenia :))
OdpowiedzUsuńŚliczne a jaka ilość, podziwiam za wytrwałość, ale skoro mężczyźni zapewniali posiłki i kawę to czego chcieć więcej :)Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńUrocze :)))) a ile pracy,podziwiam :)))
OdpowiedzUsuńzaproszenia są na prawdę śliczne :)
OdpowiedzUsuńkolorystyka bardzo elegancka i subtelna :)
pozdrawiam !
ania
Wow, hurtowa produkcja :) Śliczne te zaproszenia!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
OdpowiedzUsuń