Ale na temat... Kolejny raz narysowałam sobie mapkę i wg niej stworzyłam kartkę. Proces produkcyjny dużo szybszy niż zazwyczaj, czyli skończyłam kartkę nie oglądając wszystkiego po 3 godziny i nie dumając nad nią kilka dni :)
Tym razem zielono i wiosennie, czyli tak jak jest za oknem... dziś :) Bo jutro wraz z weekendem przychodzi zimno i deszcze.
Spróbowałam strzępienia, czyli ładniej określając "postarzania" brzegów. Byłam chyba trochę zbyt delikatna, ale wydaje mi się, że efekt na żywo jest ... odpowiedni. Nie za dużo, nie za mało... w sam raz.
Kwiatki produkcji własnej, stworzone w ramach relaksu tj. nie trać czasu na oglądanie filmu; rób kwiatki i oglądaj film.
Miłego i ciepłego wieczoru!
A.
fajne łączenie przyjemnego z.. przyjemnym :D śliczne kwiatuszki, kartka tak samo, postarzenie jak najbardziej na tak! :)
OdpowiedzUsuńTym razem nic nie napisze o :) Ani tego, ze lubuje się w stylu w jakim tworzysz, ani to ze postarzanie Ci się udało, ani tego ze jak zwykle mi się podoba... :D
OdpowiedzUsuńmnie też bardzo się kartka podoba ^^ i to jeszcze w najpiękniejszym kolorze na świecie :D
OdpowiedzUsuńNo no no, ta kartka to jakby specjalnie dla mnie;) Zielooooona:):) I bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńTa i poprzednia są moimi ulubionymi. A zatem: z wcześniejszym planem pracy wychodzą naprawdę super kartki:)
ps. Zajrzyj do mnie, ściągnęłam coś od Ciebie;)
Ogromnie mi się podoba! Jak Ty robisz te kwiatki?
OdpowiedzUsuńprzepiękna :)
OdpowiedzUsuń