Styczeń 2018.
A: - Hurra! Mamy działkę!
M: - Hurrrrrra! Budujemy dom.
A: - Szybko, szybko! Wybieraj projekt, załatwiamy pozwolenie i wczesną wiosną ruszamy z budową.
Luty 2018.
A: - Wybrałam projekt. Jest idealny. Już widzę jak wieczorami siedzimy na tarasie i patrzymy w gwiazdy.
M: - Masz rację, jest idealny. I te narożne, okna w kształcie ćwiartek koła - rewelacja.
A: - Akurat te okna są brzydkie, nie będziemy ich mieli. I narożnych też nie.
M: - Faktycznie idealny. <facepalm>
Tydzień później (nadal luty 2018)
A: - Projekt jest brzydki. Szukam innego!
Tydzień później (nadal luty 2018)
A: - Hurra, mamy idealny projekt! Trzeba zadzwonić do urzędu czego potrzebujemy do pozwolenia na budowę. Dzwonię, ogarniemy i jak się zepniemy to na święta będziemy mieszkać.
M: - Pozwól, że wyhamuję Twój entuzjazm. Rozmawiałem z Moniką i Grześkiem (nasi prywatni eksperci), dom musi wyschnąć, odstać….
A: - dobra, dobra, startujemy na koniec marca, w miesiąc stan surowy, wyschnie latem, jesienią wykończymy, Wigilia u nas. Rodzice tak zrobili, Kaliki tak zrobili. My nie damy rady???
Koniec marca 2019.
Start budowy.
Zauważyliście, że minął rok i miesiąc od momentu jak wybrałam idealny projekt domu i stwierdziłam, że święta Bożego Narodzenie spędzimy pod nowym dachem?
Woody Allen powiedział: Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość. U nas nie Bóg się zaśmiał… Zrobił to urząd. Zatrzymały nas procedury, a właściwie czas oczekiwania. Najpierw okazało się, że musimy mieć warunki zabudowy. Do warunków potrzebowaliśmy map ze starostwa. Pierwsza wycieczka zakończyła się niepowodzeniem - nie wzięłam pod uwagę, że w czwartki jest dzień pracy wewnętrznej. Mapka była potrzebna min. do uzyskania pisma z “wodociagów” i od Energii. O ile sprawę z wydziałem urzędu gminy załatwiliśmy w tydzień to na pismo z Energii (wniosek o wydanie oświadczenia o zapewnienie dostaw energii) czekaliśmy ponad miesiąc. Mając komplet potrzebnych dokumentów i wstępnie wybrany projekt złożyliśmy wniosek o wydanie warunków zabudowy. Żeby mieć pewność, że wszystko będzie dobrze udałam się do kierownika wydziału architektury i budownictwa. Poprosiłam o sprawdzenie wniosku, Pan kierownik naniósł poprawki, uzupełnił i na koniec powiedział, że nie ma szans żebyśmy dostali WZ wcześniej niż za 4 miesiące.
Ta wiadomość całkowicie podcięła mi skrzydła, ale dzięki temu przestałam czuć presję, że musimy dom zbudować szybko, szybko, teraz, już….
Pod koniec lata dostaliśmy warunki zabudowy. Wtedy na nowo zaczęłam wybierać projekt domu, ale podeszłam do tego racjonalniej, o czym pisałam w poście “jak wybrać projekt domu”.
Na początku listopada, w dniu moich urodzin, przyjechał kurier z projektem naszego wymarzonego domu.
Mieliśmy już wybranego architekta, który miał zająć się adaptacją projektu, ale musieliśmy chwilę poczekać na geologa, który robił badania gruntu. Dość długo trwała też sama adaptacja projektu.
I choć potem udało nam się wszystko szybko załatwić w urzędzie (najlepsza “łapówka”: uśmiech i bycie uprzejmym) to pierwsze wbicie łopaty, a właściwie łychy od koparki datujemy na koniec marca 2019.
To jeszcze raz krok po kroku:
miejscowy plan zagospodarowania / warunki zabudowy
Jesteście o kilka miesięcy do przodu jeśli macie miejscowy plan zagospodarowania. Możecie złożyć wniosek w urzędzie o wydanie wypisu i wyrysu z planu, ale nie jest to konieczne. Plan jest do wglądu w urzędzie.
Warunki zabudowy:
mapa ewidencyjna - 2 egzemplarze (należy złożyć wniosek w Powiatowym Ośrodku Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej, nie wiem czy tak jest w całej Polsce, ale u nas w tym celu należy udać się do Starostwa, koszt u nas - 70 zł)
oświadczenie o zapewnieniu dostaw energii z sieci elektrycznej / o zapewnieniu dostawy wody i odbioru ścieków (wnioski składa się u lokalnych dostawców - u nas była to Energa i Urząd Gminy (woda) - na pismo z Energii czekaliśmy ponad miesiąc, pismo mojego brata do dziś nie dotarło, dlatego, jeśli zależy Wam na czasie, polecam dokumenty odebrać osobiście.)
wniosek o warunki zabudowy - nasz Urząd Gminy wymagał ogólnych informacji odnośnie wielkości domu, wrysowania w mapę rzutu domu i przedstawienia rzutu elewacji frontowej - nie były to informacje wiążące, rzuty pobraliśmy z Archon - wybraliśmy dom o bryle podobnej do planowanej i o podobnej szerokości elewacji frontowej
Projekt domu.
Kiedy mamy plan zagospodarowania lub warunki zabudowy możemy kupić projekt domu. Jak wybrać projekt domu pisałam niedawno.
Adaptacja projektu.
Wybieramy lokalne biuro projektowe - zadzwońcie w kilka miejsc ponieważ ceny są kosmicznie różne. Za ten sam zakres pracy biura życzyły sobie od 2500 do 9000 PLN.
Biuro projektowe do wykonania adaptacji potrzebuje:
mapy do celów projektowych (wykonana przez geodetę w skali 1:500 - koszt kilkaset złotych)
zalecane są też badania geotechniczne, a w niektórych gminach wręcz wymagane
projektu domu (4 egzemplarze)
decyzji o warunkach zabudowy
Co wchodzi w adaptację?
Wszystko zależy od ustaleń, ale oprócz dopasowania projektów do wymogów Planu Zagospodarowania lub Warunków Zabudowy i wykonania projektu zagospodarowania terenu na etapie adaptacji możemy nanieść zmiany w budynku -dopasować go do stron świata, nasłonecznienia itd. Gotowy projekt będzie posiadał również mapę z naniesionymi instalacjami, przyłączami, obrysem domu itp.
Pozwolenie na budowę / zgłoszenie budowy.
Wypełnia się do nich prawie taki sam druk. Mają dwie bardzo istotne różnice. Pierwsza to czas oczekiwania. na pozwolenie na budowę czeka się (u nas) 65 dni. W przypadku zgłoszenia - dwa tygodnie. Jednak budując dom na zgłoszenie nie można w trakcie budowy wprowadzać zmian, przenosić ścianek działowych. Coś za coś.
Do złożenia papierów potrzebne są:
4 egzemplarze projektu budowlanego wraz z opiniami, uzgodnieniami, pozwoleniami, warunkami technicznymi dostawy mediów i innymi dokumentami wymaganymi przez przepisy - to wszystko otrzymaliśmy w ramach adaptacji projektu
warunki zabudowy,
oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane (formularz powinien być dostępny na stronie urzędu/starostwa)
wypis z rejestru gruntów dla swojej działki i sąsiednich,
Po otrzymaniu pozwolenia na budowę musimy zarejestrować dziennik budowy i możemy ruszać.