Witajcie :)
Obudziłam się wczoraj z cudowną myślą "oooo, sobota"... Ale niestety chwilę później M. uzmysłowił mi, że już niedziela. Przymusowe wolne mnie mile rozleniwiło, choć sobotę miałam dość pracowitą i może dlatego nie zauważyłam kiedy minęła. Zabrałam się za mini komody, o których pisałam w poprzednim poście. Skleiłam klosz do lampy stołowej, teraz jeszcze materiał na wierzch i lampa za kilka dni powinna być gotowa :) Pracy sporo, a efektów żadnych, dlatego musiałam zrobić coś jeszcze, żeby efekt mieć już, od razu. No i zrobiłam.
Potrzebna jest garść drewnianych koralików i drut. Przydatne są szczypce, ale można obejść się bez nich i trochę pomęczyć ręce.
Drut formujemy w wybrany kształt ( u mnie serducho) i nawlekamy koraliki. Na końcu drut zaginamy, a końcówkę obcinamy. Opcjonalnie można dodać wstążkę, kokardę i gotową ozdobę powiesić - na ścianie, pod obrazkiem, na klamce, drzwiach, gałce od mebli...
Miłego dnia wszystkim i do przeczytania w czwartek :)
Agafia
PS: Pamiętajcie o candy.
uwielbiam takie serduszka:) drucik już mam, ale jeszcze brak drewnianych koralików:/
OdpowiedzUsuńJeżeli nie chcesz zamawiać przez internet (bo w sumie bez sensu zamawiać paczkę o wartości 2zł) to na Twoim miejscu rozejrzałabym się po sklepach "wszystko za x złotych" - może akurat będą w nich drewniane naszyjniki :)
Usuńśliczne :)))
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
UsuńJa koniecznie to muszę dobie zrobić. Takie koralikowe ozdoby kojarzą mi się ze jesienią, zimą, za świętami...to wszystko przecież wkrótce. Świetnie Ci to wyszło ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Mam praktycznie takie same skojarzenia :)
Usuńproste i sprytne. Na pewno wykorzystam pomysł już niedługo :)
OdpowiedzUsuńKorzystaj :) Dziękuję :*
Usuńsliczne serducho Ci wyszło :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)*
UsuńŚliczne! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie ozdoby:)) pieknie Ci wyszlo!
OdpowiedzUsuńTeż mam w planach takie serduszko, ale trochę dalej na liście ;-)
OdpowiedzUsuńCudowny pomysł - drut mam - muszę jeszcze koralików poszukać :)
OdpowiedzUsuńCzekam na efekty :))
Usuń