Witajcie,
przedwczoraj wieczorem wróciłam z dwudniowego seminarium w Warszawie i chociaż wydawało mi się, że nie jestem zmęczona to zasnęłam momentalnie, po przyłożeniu głowy do poduszki. Z tego względu nie zdążyłam napisać posta, chociaż plan na niego wykluł się w głowie już jakiś czas temu.
Powyższy fragment napisałam wczoraj rano, niestety zabrakło mi czasu na napisanie rozwinięcia i zakończenia. Co prawda nie byłam w pracy, zostałam oddelegowana na seminarium, tym razem u nas, w Trójmieście, Minęło błyskawicznie, smacznie i fajnie móc to powiedzieć (napisać): jestem mądrzejsza, nawet sporo. W końcu wieczorem udało mi się wklepać przynajmniej część tego, co sobie wymyśliłam, czyli
Jak zostaję piekarzem.
Od niedawna testuję swoje umiejętności w roli piekarza (piekarki ;)) Zaczęło się od koleżanki z pracy, która dała mi przepis na przepyszny "chleb zmieniający życie". Jego przygotowanie zajmuje w porywach do 10 minut (plus czas na odstanie i pieczenie) - chleb nie zawiera mąki, drożdży czy zakwasu. To mieszanina ziaren, pestek, otrębów sklejonych w bochenek, Pycha! Niestety M. nie okazał się takim samym entuzjastą tego wypieku. Ba! Prawdopodobnie stwierdziłby, że to nie "wypiek" tylko pseudotwór, który należy trochę czasu potrzymać w piekarniku.
Inspiracja do przetestowania kolejnego, chlebowego przepisu przyszła z prezentem. Dostaliśmy od rodziców garnek żeliwny. Ponieważ jest sporych rozmiarów i służy do przygotowania obiadu dla większej ilości osób niż dwie to nie mieliśmy okazji go wypróbować. Cały czas chodziło mi po głowie jak go użyć i nagle doznałam olśnienia, a dokładniej to trafiłam na drugiego bloga Elizy Mórawskiej - Pracownia wypieków. Upiekłam chleb ziołowy i wyszedł świetnie. Za drugim razem zmodyfikowałam przepis i ku memu zdziwieniu było lepiej :)
Do zmiany przyczyniła się resztka ugotowanych ziemniaków z poprzedniego dnia i chęć zużycia części zapasów mąki żytniej. A oto moja wersja:
Przepis na chleb.
40 g drożdży
2 łyżeczki cukru
3 łyżki wody
600ml wody
700g mąki pszennej
200g mąki żytniej
100g ziemniaków
2-3 łyżeczki soli
4 łyżki oliwy
opcjonalnie: świeże zioła
Mieszamy trzy pierwsze składniki: drożdże i cukier z trzema łyżkami wody. Odstawiamy na 10 minut. W tym czasie blendujemy ziemniaki z wodą. Przygotowane składniki wsypujemy/ wlewamy do misy miksera, mieszamy i gotowe. Przykrywamy ścierką, odstawiamy w ciepłe miejsce, czekamy aż wyrośnie. Przekładamy do rozgrzanego uprzednio żeliwnego naczynia i pieczemy w 240 stopniach przez 45 minut, ostatnie 15 minut bez przykrywki.
Dodaj napis |
Po wyrośnięciu ciasto można jeszcze wyrabiać, ugniatać, zagniatać, przekładać itd. itp. Ja nie cudowałam (z lenistwa), tylko z misy miksera przelałam (ciasto było dość rzadkie) całość do garnka. W jednym miejscu zrobił mi się zakalec, ale nie było to w całym bochenku tylko w kilku centymetrach.
To tyle na dzisiaj :) Wyjątkowo stacjonuję w domu jako słomiana wdowa, dlatego ciepłe kapcie (w grochy), kawa w kubku (w grochy), koc (o dziwo w paski) i leniuchuję :)
Dziękuję Wam za odzew pod poprzednim postem :* Jesteście wspaniali, że czytacie i że piszecie :) Nic w blogowaniu, naprawdę nic, nie cieszy mnie tak bardzo jak kolejne komentarze lub nowi obserwatorzy :*
Agafia
A! Zapraszam na rozdanie :) Jest szansa "zgarnąć" koszyk do pieczywa i ściereczki. Zestaw całkiem ładny, dlatego dziwi mnie tak małe zainteresowanie :)
Buziaki,
A.
Twój opis i zdjęcia sa tak smakowite,że cieszę się,że juz po 18:00 i "lodowka zamknięta" ...
OdpowiedzUsuń:) Masz silny charakter, że potrafisz trzymać się tej zasady :)
UsuńŻe można piec chleb w garnku- na to bym nie wpadła:) Muszę zrobić przegląd własnych, a nuż któryś nada się do podobnych celów:) Chlebus wygląda apetycznie, ach, ta złocista skórka....
OdpowiedzUsuńA jak smakuje :) złocista skórka to właśnie zasługa garnka :)
UsuńWłaśnie jutro chciałam upiec na niedziele jakiś chlebek...
OdpowiedzUsuńUpiekłaś? :)
UsuńOch Kochana , to ja muszę koniecznie spróbować :-))) Uwielbiam domowe pieczywo :-)) A na Candy lecę , lecę :-))
OdpowiedzUsuńPróbuj, bo warto :) dzieki temu, że przepis nie wymaga nie wiadomo czego to można go zrobić dosłownie w każdej chwili :)
UsuńKochana czy mogłabyś podać przepis na ten chleb bez mąki i drożdży?
OdpowiedzUsuńChciałam Ci pogratulować wygranego candy :))))
Dziękuję :* wieczorem podam przepis :)
Usuńno i przez ten wpis zglodnialam ;---)
OdpowiedzUsuń:) Cieszę się, że moje zdjęcia potrafią wywołać głód :)
Usuń