12/31/2013

Podsumowanie 2013.

Kiedy kończy się rok kalendarzowy media zasypują nas podsumowaniami - najlepsze, najgorsze, najbardziej skandaliczne, najładniejsze, najwspanialsze.... Ogółem NAJ.

Od kilku dni w myślach podsumowywałam rok 2013, aż w końcu postanowiłam to zrobić na blogu. To chyba pierwszy tak prywatny post, ale nie po to piszę bloga i udostępniam posty na facebook'u żeby teraz kryć się przed światem i udawać anonima :)

Rok 2013 był dziwny... To rok, o którym będę pamiętała zawsze, bo był zarówno bardzo radosny jak i niesamowicie smutny. Wylałam w nim mnóstwo łez - szczęścia i żalu. Chodziłam z najszerszym (i najszczerszym) uśmiechem na świecie i z najbardziej zwieszoną głową. To rok, w którym moje życie przewróciło się do góry nogami w pozytywnym tego określenia znaczeniu...

Rok 2013 nie dzielił się u mnie na miesiące.
Był czas przed majem i upłynął on przede wszystkim na remoncie naszego pierwszego wspólnego mieszkania oraz na przygotowaniach do ślubu. W tak zwanym międzyczasie popełniłam kilka (dosłownie) kartek.


Potem był maj... Dopinanie wszystkiego na ostatni guzik i wreszcie ślub. Zawsze śmiałam się z osób, które były w swoim okresie ślubnym monotematyczne. Teraz już to rozumiem - byłam taka sama ;)


A potem był czas "po maju". Wakacje, które spędziliśmy na wykańczaniu mieszkania, kupowaniu mebli. Nie wyjechaliśmy od razu na urlop ze względu na zakończenie projektu, nad którym pracowałam przez rok. I tak oto na początku września, na rynku kosmetycznym pojawiła się dziewiątka moich "dzieci". 

W drugiej połowie września rozpoczęliśmy naszą podróż poślubną i wygrzaliśmy się na gorącej Krecie. Było idealnie, ale czy na wakacjach może być inaczej? Zwiedziliśmy pół wyspy - przeszliśmy wąwóz Samaria, poznaliśmy wszystkie zakątki Chani, wykąpaliśmy się w paskudnie słonym morzu, zasmakowaliśmy kuchni greckiej i pokochaliśmy ją, dlatego przywieźliśmy mnóstwo przypraw - część kupionych, a część własnoręcznie zebranych. 



Październik, listopad i grudzień upłynęły pod znakiem spotkań - rodzinnych i z przyjaciółmi, a poza tym bardzo craftowo i kulinarnie. Odkryłam w sobie pasję do pieczenia ciast! Niestety M. ciast raczej nie jada, więc musiałabym zjadać wszystko sama. Ale mieliśmy w tych trzech miesiącach trochę okazji urodzinowych, dlatego spełniałam się :) 



To był rok, w którym pożegnałam bardzo bliską memu sercu osobę. Pozostaje mi cieszyć się, że była obecna w najważniejszym dla mnie dniu.
To również rok, w którym dowiedziałam się, że cztery, bliskie memu sercu osoby zostaną Mamami (głupio brzmi i dziwnie wygląda, ale jest poprawne i nie brzmi tak zimno jak Matkami) - trzy już powitały swoje dzieci, jedna musi jeszcze trochę poczekać :) 

Mam nadzieję, że 2014 będzie tak kreatywny jak końcówka 2013 (lub bardziej) i że będę konsekwentna w prowadzeniu bloga :) Bardzo bym chciała....

Wam życzę, aby rok 2014 przyniósł dużo radości, czasu na spełnienie marzeń i realizację wszystkich twórczych projektów. Poza tym dużo zdrowia, bo jeśli jest zdrowie to i na resztę przyjdzie pora :) 

buziaki i do przeczytania w 2014! 

A.


18 komentarzy:

  1. To był udany rok, gratuluję zrealizowanych planów i pięknego ślubu, wyglądałaś olśniewająco!! Dużo się u Ciebie działo i życzę Ci, żeby przyszły rok był dla Ciebie jeszcze owocniejszy:) Wszystkiego NAJ!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Działo się dużo i drugich takich samych emocji nie będzie, ale liczę na nowe wyzwania i zmiany... Szczególnie w mieszkaniu :)

      Usuń
  2. Wszystkiego najlepszego w Nowym 2014 Roku! Oby przyniósł same przyjemne, radosne chwile :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne życzenia! To prawda, jak jest zdrowie, reszta musi się ułożyć. :)
    Wszystkiego dobrego a zdrowia przede wszystkim w Nowym Roku!
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uśmiechy szczęścia i łzy radości - to wszystko musi być w każdym roku. Dla równowagi życiowej. Uśmiechy, by dodawać nam skrzydeł, łzy - byśmy po nich doceniali każdą szczęśliwą chwilę. Piękny rok. Oby w nowy radości przeważyły szalę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda :) Nie może zawsze być idealnie, bo zaczęlibyśmy za bardzo narzekać... a po co :) Dziękuję :)

      Usuń
  5. Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku!!
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkiego najlepszego!
    Czasem są takie lata, gdy rewolucja goni rewolucję... sama też tak wspominam rok mojego ślubu...wówczas na zawsze zmieniło się moje spojrzenie na świat i zrozumiałam, że życie samo pisze scenariusz, a my nie zawsze mamy na to wpływ, ale od nas zależy jaką naukę zaczerpniemy z różnych doświadczeń... Życzę Tobie, abyś umiała z każdego wydarzenia wynieść coś pozytywnego dla siebie i umiała cieszyć się codziennością, każdym drobiazgiem, promieniem słońca... Pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Życzę Ci wszytskiego najlepszego- radości z każdej chwili, z każdej napotkanej zyczliwej osoby, z kazdego kubka aromatycznej kawy,z każdej wykonanej kartki, z kazdego upieczonego cisteczka, z każdego pieknego zdjęcia, z kazdego posta na Twoim blogu...

    Szalenie Cie podziwam za szczerośc i autentycznośc tego wpisu..

    Wszystkiego naj! z podrowieniami
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Za piękne życzenia i za komentarz, który wywołał na mojej buzi bardzo szeroki uśmiech :)

      Usuń

Dziękuję! Każde Wasze słowo bardzo mnie cieszy i jest ogromną motywacją do dalszego pisania.

Copyright © 2016 Agafia J , Blogger