Ostatni miesiąc był niezwykle pracowity :) Zrobiłam rekordową ilość kartek, upiekłam mnóstwo ciast, a jeśli zostawał mi jakiś ułamek czasu wolnego to przeznaczałam go na zmiany w mieszkaniu :)
Dzisiejszy dzień miałam całkowicie wolny i planowałam przygotować posty "na zapas". Materiału zdjęciowego mnóstwo, tylko czasu brak... Chociaż wstałam o 5.40 i witałam słońce to piękne czyste niebo tak sprzyjało mi w domowych pracach, że nim się obejrzałam musiałam piec tort (świętujemy dziś urodziny M.) i szykować odświętny obiad.
Ale nie o tym dzisiaj... Choć na tort i ciasta urodzinowe (które piekłam wczoraj w nocy) też przyjdzie czas :)
Hitem tegorocznych kartek jest renifer. Pocieszny, uśmiechnięty i (jak na renifera przystało) czerwononosy.
Niektóre kartki są proste:
A inne mocno błyszczą...
Spełniam się również w kuchni :) Zadeklarowałam się, że w tym roku to ja zrobię pierniki, ponieważ zawsze marudzę, że są za grube ;) Szukając przepisu zdecydowałam się na Pepparkakor'y - szwedzkie ciasteczka do kupienia w IKEI. Pierwszy raz jadłam je jeszcze w podstawówce podczas wymiany z dzieciakami ze Szwecji - przywiozły je dla nas w prezencie. Od tego czasu je uwielbiam! Przepis na nie znalazłam na blogu White Plate. Ciasto robi się szybko, szczególnie, kiedy robi się tak jak ja i wrzuca wszystko do misy robota kuchennego. Ale najlepsze jest w nim to, że bardzo lekko się je wałkuje i nie bolały mnie następnego dnia ręce! Ciasto się trochę "łamało", ale podołałam...
I uwaga... Moje Pepparkakor'y są cienkie :)
To tyle na dziś :) Mam nadzieję, że zdążę pokazać kartki świąteczne jeszcze przed świętami :)
Pozdrawiam,
Agafia
Jeeeej! Tyle różności. Kiedy Ty, kobieto, śpisz? Ja nie jestem w stanie wstać wcześniej niż o 6:30. Jak Ty to robisz??
OdpowiedzUsuńŚpię między 0.00 a 5.40 :) Wstaję tak wcześnie, bo muszę.. O 6.10 wychodzę do pracy. A wieczorami szkoda mi czasu na sen, dlatego działam :) Jak to robię? Nijak... Jestem wiecznie zmęczona :P Szczególnie od momentu, kiedy idąc do pracy widzę ciemność i jak przychodzę do domu to też robi się ciemno. Brakuje mi słońca...
OdpowiedzUsuń