W tym roku... nie mam listy postanowień, nie mam punktów do wypełnienia, choć nie twierdzę, że nie zrobię, bo lubię listy, plany, nawet jeżeli nie wszystko mi wychodzi, a punkty przypominają o słomianym zapale. Co mogłabym umieścić na mojej liście "to do in 2015"?
Chciałabym (i będę) w tym roku pisać regularnie, robić więcej (ładniejszych) zdjęć, być dla Was inspiracją i stworzyć z tego bloga miejsce, do którego chętnie wracacie. Zmiany zaczęłam 1 stycznia porządkując posty i nadając im odpowiednie etykiety, zniknęło tysiąc bliskoznacznych wyrażeń, pozostały te pojawiające się dość często i te, które na pewno w tym roku rozwinę. Główne kategorie znajdziecie w pasku pod banerem. Skoro już piszę o kategoriach to połączę moją układającą się w tej chwili listę "to do" z podsumowaniem 2014 w zdjęciach:
DIY - to jedna z moich ulubionych kategorii na innych blogach, dlatego i u siebie chciałabym ją bardziej rozwinąć. Póki co było tak:
Hand made - kategoria pokrywa się częściowo z DIY, ale tutaj będą też trafiały wszystkie papierowe, szydełkowe i inne projekty (poza kartkami) bez instrukcji wykonania. Na razie w dziale zamieszkały między innymi:
Kartki - największa kategoria na blogu, co wynika przede wszystkim z tego, że przez trzy lata pokazywałam tutaj tylko kartki. W 2014 pojawiło się ich mało, co nie znaczy, że zaprzestałam je robić. Jednak posty te nie mają tak dużej popularności, a nie oszukujmy się, kiedy wrzucam coś na bloga to nie po to, aby mieć pewność, że zachowam zdjęcie, kiedy stracę dysk. Bloguję, bo lubię, ale siłą napędową są odwiedziny i przede wszystkim Wasze komentarze. To niezwykle cenne, kiedy ktoś poświęca minutę lub dwie swojego czasu na napisanie słowa uznania. Czy to próżność? Może po części tak, ale z drugiej strony myślę, że czytelnicy też czerpią, więc działamy na zasadzie symbiozy.
Mieszkanie - prawdopodobnie kategoria nr 1 w roku 2015. Do tej pory raczkowała, ale w najbliższym półroczu zmieniamy mieszkanie, więc z przyjemnością pokażę Wam nasze remontowe potyczki, plany, a przede wszystkim efekt końcowy.
Podróże - ta kategoria dość szumnie się nazywa, ale nie oznacza (niestety), że pięć razy do roku wyjeżdżamy na wakacje w tropikach. Zazwyczaj udaje nam się wyjechać na urlop gdzieś dalej, ale raz na jakiś czas, w niedzielne poranki, wsiadamy w samochód i zwiedzamy okolicę przy okazji zbierając skarby, czyli skrzynki geocachingowe.
Prywatnie - kategoria oznaczona etykietą "my life". Od września do listopada (grudnia nie liczę, bo praktycznie byłam nieobecna) napisałam o sobie więcej niż przez poprzednie trzy lata. Rok temu, w podsumowaniu 2013 pierwszy raz pokazałam swoją twarz ;) Oj tak, w tym roku zdecydowanie się otworzyłam. Wiecie już co robię w pracy, wiecie jak ważna jest dla mnie rodzina, a nawet obejrzeliście moje zdjęcia ze ślubu. Od kilku miesięcy śledzicie mnie również na Instagramie.
W kuchni - posty z etykietą "kulinarnie", czyli wszystkie, w których możecie popatrzeć na jedzenie. Nie wszystkie fotografie są opatrzone przepisem, dlatego te z full pakietem (zdjęcie + przepis) opisałam oddzielną etykietą "przepis". W tym roku mogliście zjeść (przynajmniej wzrokiem):
Pełną etykiet chmurę znajdziecie na pasku bocznym. To tyle na temat planów blogowych i blogowych podsumowań. Prywatnie... ciężko mi stwierdzić jaki był rok 2014. Nie da się wybrać jednego słowa dla dwunastu miesięcy, dla 365 dni, z których każdy był inny, wiele naprawdę radosnych, wspaniałych, przeżytych z bananem na twarzy. W sumie tylko grudzień nam się "spaprał", a ponieważ to ostatni miesiąc to też najświeższe tematy, które nie do końca przetrawiliśmy. Nie jest mi przykro, że rok 2014 się skończył, ten na pewno będzie lepszy i z takim postanowieniem go przeżyję :)
Mam na pewno jeszcze jedno prywatne postanowienie - przeczytam Polskę Zamoyskiego. Leży na półce drugi rok, a może trzeci... Czas poznać historię naszego kraju. niestety jestem okropną sierotą jeśli chodzi o jakiekolwiek daty, nie znam faktów historycznych, a i nazwiska ciężko mi połączyć z wydarzeniami.
To tyle na dzisiaj,
uściski,
Agafia
Powodzenia w realizowaniu swoich planów. Będę systematycznie zaglądać i Cię dopingować :) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)))
Winka, dziękuję :* Za teraz, za wcześniej i za później :)
UsuńŻyczę powodzenia w realizowaniu planów. Ja również nie spisuję postanowień. Jestem na tyle zorganizowana, że po prostu tego nie potrzebuję.
OdpowiedzUsuńGratuluję :) Mi niestety nie idzie tak dobrze, muszę prawie wszystko spisywać :)
Usuńświetne postanowienia, życzę i wytrwałości i przyjemności we wszystkim co się u Ciebie będzie działo:)
OdpowiedzUsuńSandrynko, dziękuję :) Mam z blogowania olbrzymią przyjemność, szczególnie kiedy pojawiają się tutaj komentarze :)
UsuńZapowiada się wspaniale - trzymam kciuki za realizację :-) Och, gdyby tak ktoś zrobił za mnie takie porządki na moim blogu:-) ja nie mam do tego weny!! pozdrowionka!!!!
OdpowiedzUsuńMagda, nie jest tak ciężko. Tylko chyba najłatwiej zacząć od kartki papieru i wypisaniu głównych kategorii, po czym konsekwentnie podzielić posty. Fakt, zajęło mi to kilka godzin, ale byłam sama w domu, więc nie miałam wyrzutów sumienia :) Noworoczne uściski :)
UsuńTen rok był u Ciebie na prawdę bardzo przyjemny tak przynajmniej wynika ze zdjęć i Twojego podsumowania :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci aby 2015 był jeszcze lepszy, prywatnie a także blogowo :)
Dziękuję :) Prywatnie niewiele mi potrzeba do szczęścia :) blogowo zresztą też nie... mam nadzieję, że pracą osiągnę to co zamierzam :)
UsuńFajne są takie podsumowania. Działo się działo:))
OdpowiedzUsuńTeż je polubiłam :) Fajnie spojrzeć z perspektywy na mijający czas :)
UsuńCześć, bardzo fajny blog :) Dopiero tu trafiłam, ale na pewno będę wracać! Pozdrawiam, Aga
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękuję i zapraszam :)*
Usuń