
Jestem straszną kuchenną gadżeciarą. Dobrze, że mam węża w kieszeni, bo inaczej przehulałabym pół wypłaty! Większość zakupów jest u mnie przemyślana albo kupuję rzeczy, które "chodzą" za mną od bardzo długiego czasu.
Staram się też dopasować rzeczy, które już mam lub wpadają mi w ręce. Tak było z puszkami.
Myślę, że w przynajmniej 90% kuchni stoi choć jedna puszkę z logo znanej marki kawy, herbaty...